Magiczna podróż labiryntem solnych korytarzy…
18 czerwca br. wraz z klasami IV b, IV c oraz VI a wybraliśmy się na długo oczekiwaną wycieczkę do Wieliczki. Nad właściwym przebiegiem wyjazdu oraz naszym bezpieczeństwem czuwali: Panie wychowawczynie - Karolina Porębska, Anna Wnęk, Mirosława Potoczek, Rozalia Grońska oraz Pan Krzysztof Duda.
Spod szkoły wyruszyliśmy o godzinie 8.00. Malowniczą trasą prowadzącą przez kręte i strome drogi Trzetrzewiny, Limanowej, Laskowej dotarliśmy do Lipnicy Murowanej, która była pierwszym punktem naszej wycieczki. Tutaj zwiedziliśmy urokliwy kościółek p.w. św. Leonarda, znajdujący się wśród mogił i wiekowych dębów, nieopodal rzeki Uszwicy. Ta niewielka modrzewiowa świątynia, powstała na przełomie XV i XVI wieku, zachwyciła nas swym zewnętrznym i wewnętrznym pięknem, swą długoletnią historią, o której pięknie opowiadała nam Pani przewodnik. Kościółek ten jest wyjątkowym obiektem architektury sakralnej, a od 2003 roku stał się zabytkiem Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO.
Około godziny 12.00 byliśmy już w Wieliczce. Oczekując na wejście do kopalni, kupowaliśmy pamiątki i „coś’’ do jedzenia. Następnie zostaliśmy podzieleni na dwie 40 – osobowe grupy, „obdarowani’’ urządzeniami do łączności z przewodnikiem i schodziliśmy w głąb kopalni, pokonując trzysta osiemdziesiąt stopni. Wchodząc do szybu Daniłowicza, poczuliśmy delikatny chłód, rześkie powietrze i charakterystyczny kopalniany zapach. Prowadząc nas korytarzami w różne zakątki podziemnego świata, Pan przewodnik bardzo interesująco opowiadał nam o historii kopalni, dawnej pracy górników oraz przytaczał różne ciekawostki i anegdoty. Przemierzając kręte solne korytarze, podziwialiśmy nie tylko figurki, rzeźby, płaskorzeźby, obrazy, pomniki wykute w soli, ale również urokliwe podziemne jeziorka. Podświetlenia, gra świateł oraz muzyka Chopina w tle sprawiały, że ogarniał nas dreszczyk emocji. Oglądaliśmy też pozostałości po dawnych torach, służących do przewożenia soli, stare maszyny oraz urządzenia górnicze. Ogromne wrażenie zrobiły na nas solne komory, szczególnie Mikołaja Kopernika i Kazimierza Wielkiego. Natomiast kaplica św. Kingi ukazała się nam jako cud nad cudami. Nic zatem dziwnego, że kopalnia ta w roku 1978 została wpisana na I Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO jako jeden z 12 obiektów z całego świata.
Wędrowanie wśród słonych ścian, „na których są wszystkie języki świata’’, i chłonięcie atmosfery kopalni dla wszystkich zwiedzających było niezwykłym przeżyciem.
Do Jazowska wróciliśmy o godzinie 18. 15. To była wyjątkowa wycieczka, obraz podziemnego magicznego świata na długo pozostanie w naszej pamięci.
Opracowała: Justyna Słowik, kl. VI b